W lutym ruszyła kampania społeczna #KOCHANIEprzezCZYTANIE promująca CZYTANIE DZIECIOM. Autorką akcji jest Magda z Save the magic moment, która zaangażowała 28 blogerek do pisania przez cały luty o książkach dla dzieci. Idea akacji ma pomóc w codziennym wyrobieniu dobrego nawyku czytania dzieciom. Luty to 28 blogerek, które napiszą 28 tekstów, o 28 polecanych książkach dla milusińskich.
#KOCHANIEprzezCZYTANIE
Całym sercem wspieram akcje społeczne, a te czytelnicze i dedykowane dzieciom szczególnie. Jako była judoczka postanowiłam zachęcić was do poczytania swoim dzieciom książki napisanej przez Krzysztofa i Bogusława Wiłkomirskich „JUDO Nie tylko dla dzieci”. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że jest to książeczka dedykowana wyłącznie judokom lub małym sportowcom…

„JUDO Nie tylko dla dzieci”
„JUDO Nie tylko dla dzieci” to książka, którą trudno osadzić w jakichkolwiek ramach wiekowych. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że zarówno maluchy, przedszkolaki jak i starsze dzieci znajdą tutaj coś dla siebie. Książka została napisana przez dwóch judoków: tatę i syna. Warto zaznaczyć, że Krzysztof Wiłkomirski to olimpijczyk i utytułowany zawodnik judo, a obecnie również trener. „JUDO Nie tylko dla dzieci” zawiera piękne i barwne ilustracje, dzięki czemu w łatwy sposób można zainteresować najmłodszych czytelników. Żywym dowodem na to jest moja 16 miesięczna Mańka, która od razu polubiła głównych bohaterów książki. Trzyletnia Zuza z zainteresowaniem słucha historii i zasad judo, ponieważ książka jest napisana prostym, przyjaznym dzieciom jezykiem. Muszę się wam przyznać, że „JUDO Nie tylko dla dzieci” czytałam już kilka razy i nie tylko córkom… Pół godzinny relaks z tą książką odświeżył mi nieco podstawowe informacje o judo, oraz przypomniał o tym, co w życiu jest najważniejsze.

Rodzinne czytanie to podstawa
Pamiętam, że jak tylko dowiedziałam się o tym, że jestem w ciąży, od razu zaczęłam mówić, śpiewać i czytać do brzucha. Później robił to również mój mąż. Pan Nieidealny dzielnie nawiązywał więź z nienarodzonymi jeszcze córkami, czytając im nie tylko książki dla dzieci, ale również Przegląd Sportowy, publicystykę, a nawet coś Sapkowskiego. Ja starałam się sięgać po bardziej dziecięce tematy i czasie ciąży odświeżyłam sobie klasykę światowych baśni.
Wspólne czytanie to okazywanie miłości
Po narodzinach Zuzi staraliśmy się czytać codziennie. Ktoś powie: „po co to robić, skoro noworodek nie reaguje na nasze słowa i gesty?. Sprawdziłam czytanie od urodzenia, a właściwie od momentu zajścia w ciąże na dwóch córkach. Spokojnie mogę powiedzieć, że moja trzy latka jest małym molem książkowym, a młodsza wcale nie odstaje w zainteresowaniu się książkami. Dziecko, któremu czyta się od początku po pierwsze lepiej się rozwija, szybciej zaczyna mówić i jest bardziej ciekawe świata. Do tego wszystkiego rodzice czytający dzieciom książki umacniają swoją wieź, bo nie ma nic lepszego niż czytanie z przytulaniem naraz.

„JUDO Nie tylko dla dzieci” to książka dla każdego
„Główni bohaterzy książki Ika i Milo zadają mnóstwo dociekliwych pytań. Dziadek Kot cierpliwie na nie odpowiada, odsłaniając przed swoimi wnukami tajniki judo. Wie, o czym mówi, w końcu w młodości – podobnie jak współautor tekstu – brał udział w igrzyskach olimpijskich. Książka przybliża historię, wyjaśnia zasady i techniki judo. Dowiecie się z niej również dlaczego judo to coś więcej niż sport” (www.dodzieci.pl/ksiazka-judo).
„JUDO Nie tylko dla dzieci” dlaczego warto mieć ją w swojej biblioteczce?
„JUDO Nie tylko dla dzieci” to książka, która:
- w prosty sposób przybliża historię oraz zasady judo
- wyjaśnia na czym polegają zasady fair play
- zachęca do aktywności fizycznej
- uczy szacunku do drugiego człowieka
- pokazuje, że judo to sport dla każdego bez względu na pleć, wiek, wagę, czy wzrost
- w naturalny sposób zachęca do uprawiania sportu
- wyjaśnia, że Judo to nie tylko dyscyplina sportowa, ale również sposób na życie
- jest idealna dla maluchów, którym spodobają się barwne ilustracje
- zainteresuje aktywne przedszkolaki
- odpowie na dociekliwe pytania starszych dzieci

Nieidealnaanna rekomenduje „JUDO Nie tylko dla dzieci” B.K. Wiłkomirskich
Sięgając po „JUDO Nie tylko dla dzieci” byłam ciekawa, czy książka spełni moje oczekiwania. Dla pewności na początku sama ją przeczytałam, zachwycając się bogactwem treści w prostej formie. Judo to nie tylko dyscyplina sportowa, to również styl życia, który mówi o tym, że „aby zwyciężyć, należy odpuścić”. Nie chodzi tu tylko o zwinność ciała i wyczucie momentu, w którym możemy pokonać naszego partnera z maty. Z tej książki można wycisnąć o wiele więcej. Na podstawie głównych bohaterów można wytłumaczyć dziecku zasady fair play. To lektura, która uczy szacunku do drugiego człowieka, wskazuje że pokora jest cnotą, a opanowanie, skupienie i ciężka praca przynoszą efekty. Autorzy książki to doświadczeni zawodnicy, oraz rodzice. Dzięki temu przekaz „JUDO Nie tylko dla dzieci” jest prosty, trafia do dzieci i co najważniejsze aktywizuje je do aktywności fizycznej. Warto wspomnieć, że w tej serii ukazały się jeszcze: AIKIDO, KENDO i KARATE. Myślę, że ta pozycja spodoba się również tatusiom i być może spowoduje, że wspólne czytanie od tej pory stanie się rodzinnym rytuałem?

__________________
W dniach od 1 do 28 lutego wstaw na fb lub instagramie zdjęcie książeczki z jej krótkim opisem lub po prostu waszą wspólną fotę podczas czytania. Nie zapomnij o hashtagu #KOCHANIEprzezCZYTANIE. Koniecznie otaguj Magdę (autorkę akcji) poprzez wpisanie @save themagic moments.
Dzięki temu Magda się dowie, że wspierasz akcje i czytasz ze swoim dzieckiem, luty to w końcu idealny czas na celebrowanie miłości.
UWAGA KONKURS!
Mam dla Was niespodziankę. Otóż wraz z Książka Judo Nie Tylko Dla Dzieci przygotowaliśmy dla Was konkurs, w którym do wygrania jest 1 egzemplarz tej książki. Co trzeba zrobić? W komentarzu pod tym wpisem, powiedz dlaczego uważasz, że powinieneś przeczytać „Książka Judo Nie Tylko Dla Dzieci”? Będzie nam niezmiernie miło, jeśli przy okazji polubisz nasze strony na Facebooku: Nieidealnaanna oraz Książka Judo Nie Tylko Dla Dzieci. Konkurs trwa od 5-28 lutego 2018 roku. Zwycięzca zostanie wybrany przeze mnie w sposób subiektywny. Komentarz, który najbardziej mnie poruszy będzie nagrodzony, poinformuję o tym na blogu. Powodzenia!

Mój synek chodzi na zajęcia z aikido i z pewnością bardzo zainteresowałaby ta książeczka❤
Super <3 A uzasadnisz dlaczego ?:)
Mojego synka interesuje każda książka związana z jakimś sportem, przyrodą i star wars. Dlatego i ta książka byłaby czytana wiele razy 😉
Widzę, że synek ma bardzo meśkie zainteresowania 🙂
Zdjęcia skradły cały post 😉 Jak widzę, jak te malutkie paluszki z zainteresowaniem “oglądają” obrazki jest bardzo słodki 🙂 Moja córcia już znacznie starsza, ale myślę, że ją też zainteresowałaby ta książka – ona lubi różne ciekawe historie 🙂 PS. Też biorę udział w tej akcji i serce cieszy, gdy widzę, takie wspaniałe książkowe wpisy!
Och, to ciesze sie 🙂 Córy dorwałay się do czytanai 😛 Kiedy będzie twoj wpis Aniu ?:)
Dopiero 26 lutego. W ten weekend próbowałam zrobić zdjęcia, ale słabo wyszły, bo dzień był zachmurzony 🙁 Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze je powtórzyć 😉
No to czekam z niecierpliwością 🙂
Bardzo fajna akcja, byle by było takich więcej, bo osób czytających książki jest coraz to mniej z roku na rok 🙁 Od najmłodszych lat trzeba Maluchy oswajać z książkami, a sama lektura – super sprawa!
Prawda, to bardzo wazna kwestia 🙂
Ależ cudna książka. Poszukam z chęcią wersji karate, bo mój starszak przez prawie rok trenował. Może jak przeczytamy wspólnie książkę o judo zechce tego sportu spróbować? Bardzo lubimy razem czytać, a od niedawna pomału to on zaczyna nam czytać! Książka o judo pewnie bardzo by go zaciekawiła, i zmotywowała do samodzielnego czytania 😀
Suuuper <3 Bierzecie udział w konkursie ?:)
O ile szanuję inicjatywę wspólnego czytania dzieciom i w przyszłości chciałbym samemu takie coś wprowadzić do mojego życia, gdy już dane mi będzie mieć dzieci, tak jednak nie przypadła mi do gustu omawiana przez Ciebie pozycja. Chociaż to może być wina tego, że nie przepadam za sportem 😉
Jasne, fajnie że mówisz szczrze, doceniam <3
Bardzo lubię właśnie takie uniwersalne książeczki. Jeszcze te piękne ilustracje dopełniające całość!
Super to podsumowałeś <3
Kolejna książeczka, która zwróciła moją uwagę. Świetne są takie akcje, możemy poznać nowe, nieznane tytuły 🙂
Dziekuje 🙂
To prawda, też wyhaczyłam kilka perelek 🙂
Ania nie wiedziałam, że byłaś judoczką. To tak na serio czy hobbystycznie?
Z wielką chęcią bierzemy udział w konkursie. Czemu? Bo głęboko wierzę, że odpowiednią treścią o wiele łatwiej trafić przekazem do dziecka niż nie jedną rozmową czy tłumaczeniem, a pragnę nauczyć Majcie pokory, skupienia, szacunku dla innych i siebie oraz własnego ciała. Maja już biega, biorąc udział w zawodach, ale to nie jest sport kontaktowy. Z tego co piszesz książeczka ma piękny przekaz, a podanie go dziecku poprzez wspólne czytanie to będzie czysta przyjemność.
Piękna odpowiedź Madziu <3
Byłam judoczką 13 lat, trenowałąm zawodowo, 2 tytuły Mistrzyni Polskie za mną 🙂
Wow, szacun Kochana! czemu przestałaś trenować?
Z powodu kontuzji, groziła mi operacja i śruby w łokciu plus bardzo ciężka sytuacja prywatna. Dom rodzinny wymusił na mnie poniekad zmianę stylu życia…
Ojej 🙁 to musiało być dla Ciebie mega ciężkie 🙁 przykro mi 🙁 wiem, co to znaczy rezygnować z pasji przez zdrowie 🙁
Świetna książeczka i bardzo dobra inicjatywa 🙂
Dziekuję 🙂 Lubisz sport ?:)
Książka wygląda na wartą przeczytania. I może rozwinąć również sportową pasję. Zapisana na listę do zakupów 🙂
No to zachęcam do wzięcia udziału w konkursie, proszę napisz, dlaczego cchesz ją przeczytać Emilko 🙂
Poszukujemy dyscypliny sportowej dla mojego 4,5-letniego syna. Może książka stałaby się inspiracją ?
Super pomysł, to akurat idealny moment na zapisanie dziecko na zajęcia z Judo Funny, które nie mają nic wsponego z walką, czy rywalizacją, są zbiorem gier i zabaw psychoruchowych 🙂
My uwielbiamy czytać, a jeśli z ksiażek można się jeszcze dodatkowo czegoś nauczyć to w ogóle bomba 🙂
Wartoąciowe książeczki to prawdziwy skarb 🙂
Myślę, że to wspaniała książka dla dzieci i rodziców z rodzin, gdzie miłość do judo i sportów walki przechodzi z pokolenia na pokolenie. U nas dominują inne dyscypliny sportowe, więc liczymy na kolejne części serii 😉
Super <3 a jakie to dyscypliny ?:)
Piłka nożna i szachy 😉
Bardzo ciekawi mnie ta pozycja! Ciekawa jestem jak sportowcy piszą dla dzieci! 🙂 byłabym przeszczęśliwa dołączając ją do naszej biblioteczki. Syn to mały taran, uwielbia przepychanki w pościeli i nikogo z najbliższych nie omija zabawa w zapasy… 🙂 kto wie, może rośnie nam mały judoka 😉 poza tym mąż opuścił mi szlaban na zakup nowych książeczek i serce krwawi na widok tych wszystkich cudowności z kampanii, które muszą poczekać na zakup 😉
Super, to czekamy do końca lutego an rozwiazanie konkursu 🙂
Kolejna ciekawa pozycja na przyszłość 🙂
Cieszę sie 🙂
Super, że podzieliłas się swoim doswiadczeniem 🙂 A skąd głos, że książka nie jest dla was? Uczy zasad fair play, szacunku do drugiego człowieka i zaszczepia w dzieciach miłość do aktywności fizycznej 🙂
Nie wątpię, że wymowa tej książki jest godna uwagi i z pewnością znajdzie wielu, dla których będzie ciekawą lekturą. My jednak z Lilą mamy nieco inny gust literacki, być może jest to podyktowane ulubioną estetyką książek, po które sięgamy. 🙂
Na co dzień przeglądam kilkadziesiąt, a może i nawet więcej, książek dla dzieci, bo “robię” w książkach ;), dlatego pozwalam sobie na selekcję według osobistego, czytelniczego klucza. 🙂
To faktycznie, wszystko jasne 🙂
Naprawdę genialna akcja, która na pewno otwiera oczy nie tylko na to, żeby czytać dzieciom, ale też na wiele innych aspektów, jak np. spędzanie wspólnego czasu 🙂 No i czytałem, że wschodnie sztuki walki kształtują charakter.
U nas czytanie to już rytułał. Nawet jest tak, że zamiast bajki, dziewczynki wolą ksiażeczki:)
Córka zażyczyła sobie karate od września, ale w jej szkole właśnie uczą judo po lekcjach. Nie powiem – logistycznie rzecz biorąc najbardziej mi na rękę, by miała je właśnie w szkole. Może książka pozwoli polubić tą dyscyplinę sportu?
Polecam z całego serca, to wspaniała dyscyplina i sport, tzw. ogólnorozwojowy 🙂
Aniu, przyznaję, że mnie mocno zaintrygowałaś. Nie wiem, czy moja córa byłaby zainteresowana tematem (chociaż podejrzewałam, że wchłonęłaby jak gąbka), ale na pewno z przyjemnością oddałabym się lekturze. O judo nie wiem nic, a ta publikacja przybliżyłaby mi nieco tę dyscyplinę sportową. Skoro Ty czytasz córom, to i ja spróbuję 🙂